Co za rok…
Wesele w Hotelu Splendor, zanim przejdę do głównego tematu tego wpisu, pozwolę sobie na wstęp… Rok 2020 bez wątpienia był(jeszcze jest) rokiem wyjątkowym. Tak wiele nowych, nieznanych dotąd doświadczeń dotknęło cały glob. Pandemia spowodowana wirusem Covid-19, wszelkie obostrzenia, lockdown’y dały w kość chyba każdemu. Wyjątkowe sytuacje oczywiście mogą się zdarzyć zawsze. W czasie rozmów z potencjalnymi klientami często pada pytanie: Co się stanie jak nie będziesz mógł dotrzeć na nasz ślub, bo np zachorujesz czy złamiesz nogę. W takich sytuacjach przydaje się być doświadczonym fotografem ślubnym ze sporą grupą znajomych fotografów ślubnych z pośród których na pewno znajdzie się kilku którzy akurat mają wolny Wasz termin i będą mogli mnie zastąpić.
To, że każdy ślub jest wyjątkowy wiadomo. To że nie raz poznaję swoich klientów ślubnych też nie jest niczym nadzwyczajnym. W przypadku Beaty i Maćka było inaczej. O ich istnieniu dowiedziałem się niespełna tydzień przed ślubem, kiedy to zadzwonił do mnie kolega i zapytał czy mam ten dzień wolny. Kolega potrzebował zastępstwa ponieważ zaczął odczuwać objawy podobne do Covid19 i nie chciał ryzykować… Sami rozumiecie. Mimo, że fotografuje śluby od 2007 roku była to dla mnie nowa sytuacja. Nie wiedziałem kim są Nowożeńcy, czego oczekują? Czy mój styl i będzie im odpowiadał? Czy znajdziemy wspólny język?
Na szczęście wszystkie te obawy były nieuzasadnione. Od pierwszej minuty atmosfera była taka jak na wszystkich “moich” ślubach… Rozmowy, pomocne podpowiedzi, żarty, rozluźnianie atmosfery itp.
Reportaż ślubny – Wesele w Hotelu Splendor
Jak pewnie się domyślacie, skoro tytuł wpisu to Wesele w Hotelu Splendor to i przygotowania odbywały się w tymże lokalu. Hotel Splendor mieści się w Babicach Nowych czyli na samych obrzeżach Warszawy. Jest to nieduży kameralny hotel z 29 pokojami mogący pomieścić 70 gości. Lokal jest moim zdaniem idealny na wesela do 100 osób.
Państwo Młodzi przygotowywali się w tym samym pokoju Hotelowym, ale w różnym czasie. Gdy Maciej był już gotowy zwolnił pokój Beacie a sam witał powoli zjeżdżających się do hotelu gości. Po przygotowaniu Panny Młodej i po mini sesji ze świadkową udaliśmy się do pobliskiego kościoła w którym już czekał Pan Młody. Beatę do ołtarza poprowadził Tata. Ten moment zawsze mnie jakoś porusza, pewnie dlatego że wyobrażam sobie ten moment w moim wydaniu. 🙂
Po ceremonii i życzeniach wróciliśmy na do Hotelu Splendor na wesele, które poprowadzili chłopaki z: Imprezy po Byku. Nazwa ich firmy nie wzięła się z niczego… Wesele w Hotelu Splendor to była impreza po byku! Z resztą zobaczcie sami!
Potem czym prędzej wypełnijcie formularz kontaktowy i zabookujcie swój termin 😀